www.twilightgrarpg.fora.pl

Nicole

- Wtedy kiedy przyjeżdzałam tutaj skakaliśmy z tych niskich klifów - usmiechnęłam się na samo wspomnienie.
- W Irlandii? - spojrzałam na Setha - było fajnie, ale nie ma żadnego porównania. Miałam tam przyjaciół, chłopaka który mnie zdradzał. To był zupełnie inny świat. Zdecydowanie gorszy - westchnełam - chociaż w domu przy dziadku, babci i rodzicach było co innego. Tam było dobrze, poza domem było gorzej.

Seth

Kiedy usłyszałem o chłopaku przestały docierać do mnie inne słowa? Chłopak? Co się dziwisz? Przecież jest super dziewczyną, oczywiście że ma chłopaka.
- Trudno było zostawić w Irlandii przyjaciół i chłopaka?

Nicole

- Wyrwanie się z Irlandii było jedyną prawdziwą i dobrą decyzją - uśmiechnęłam się - zreszta nie było mi żal, że zostawiam tam Nathaniela. Był idiotą. Zdradzał mnie na każdym kroku. Teraz będąc tutaj mam nadzieję, że będę szczęśliwa - uśmiechnęłam się szeroko do Setha.

Seth

- Naprawdę był totalnym idiotą skoro cię zdradzał - zaczerwieniłem się kiedy na mnie spojrzała - Jakbym miał taką dziewczynę jak ty to bym tego nie zrobił - oświadczyłem i stałem się bardziej czerwony.

Nicole

Uśmiechnęłam się i przejechałam dłonią po policzku Setha.
- A ja gdybym miała takiego chłopaka jak ty, to nigdy nie pozwoliłabym mu odejść - usmiechnęłam się a po chwili zarumieniłam.
Ja to naprawdę powiedziałam?

Seth

- Gdybym był twoim chłopakiem to nie chciałbym odejść - kontynuowałem to gdybanie.
Zauważyłem że nie tylko ja mam zwyczaj do czerwienienia się w najmniej odpowiednich chwilach.
- Ładnie wyglądasz jak się czerwienisz - wypaliłem.

Nicole

- Gdybyś był moim chłopakiem robiłabym wszystko abyś był ze mna jak nadłużej. Najlepiej zawsze - uśmiechnęłam się do niego i jeszcze bardziej się zarumieniłam.
- Dziękuje - powiedziałam cicho - ty też ślicznie wyglądasz gdy się rumienisz.

Seth

- No to wygląda na to że najlepiej będzie jak zostanę twoim chłopakiem a ty moją dziewczyną - powiedziałem odważnie.
Nie dobrałem zbyt ładnych słów ale proponowałem jej chodzenie.

Nicole

- A ja uważam, że ta decyzja jest wspaniała - uśmiechnęłam się do niego.
Tak właśnie zgodziłam się zostać dziewczyną Setha. Dziewczyną Setha. W środku skakałam z radości.
- A tak w ogóle to ile masz lat?

Seth

Mogłem skakać z radości po jej zgodzie. Następne pytanie sprawiło że uderzyłem głową w ścianę.
- ... nascie - wymruczałem niewyraźnie.

Nicole

Zrobiłam słodką minkę i spojrzałam Sethowi w oczy.
- Nie powiesz mi? - powiedziałam smutna - jak Ty powiesz mi to ja powiem to.

Seth

- Piętnaście - powtórzyłem głośniej.
Zacząłem nogą robić dziurę w ziemi. Ciekawe czy zrobię wystarczająco dużą żebym się w niej zakopał.

Nicole

Piętnaście? A wcale na tyle nie wygląda. Wygląda na jakieś co najmniej dziewiętnaście
Uśmiechnełam się do niego słodko. No to tylko jakieś niecałe 3lata różnicy. No nic.

Seth

- A ty ile masz lat? - spytałem niechętnie. Chociaż i tak to nie miało dla mnie znaczenia.

Nicole

- A na ile wyglądam? - spytałam cicho i lekko się uśmiechnęłam - mam jeszcze 17lat.
Jestem stara i głupia. I w ogóle jest beee. Napewno teraz Seth mnie nie będzie chciał