www.twilightgrarpg.fora.pl

Nicole

/parking/
Weszłam do stołówki. Od razu w moją stronę uderzyła słodka woń wampirów. Odwróciłam głowę w tamtą stronę.
No tak Cullenowie. Słodcy krwiooopijcy. I jeszcze jakieś dwie inne. Pięknie
Usiadłam przy jakimś wolnym stoliku i zlustrowałam wszystkich wzrokiem. Przewróciłam oczami. Zapowiada się ciekawa zabawa w tej szkole. Ja sama i zadnego więcej wilkołaka, czy czegoś takiego. Pięknie. Wilkołak, banda biednych bezbronnych ludzi i gang wampirów. Istny cyrk.

Rosalie

- Rosalie - powiedziałam do dziewczyny i przytuliłam Alice na powitanie. Usiadłam koło Emmetta i dałam mu buziaka w policzek.
- Oj, nie narzekaj na nas - skomentowałam i uśmiechnęłam się

Isabella Reedwand

Zaśmiałam się.
- Mogę zacząć się bać ale na razie nie mam powodów. - odpowiedziałam. Zamknęłam oczy. Ciekawiło mnie jaki Rosalie będzie miała stosunek do mnie, a jaki Emmett i Alice.

Emmett

-Dokładnie! Mam już tego potąd o..
I oczywiście ruch nad głową..Ah biedny ja xd
-No niby tak.. No widzisz. teraz masz parę osób do rozmowy. I to ile o..
Puściłem do niej oczko. Wyczułem jakiś dizwny zapach..Kątem oka spojrzałem na Nicole. Ahh paskudna natura. Nie szło mimo wszystko uśmieszku posłać. Wróciłem jednak do towarzystwa przy stole
+Będę narzekać bo mam na co..
Uśmiechnąłem się słodko do Ros

Rosalie

Czułam i pół wilka i pół wampira.
- no wiesz co aż tak ci z nami źle ? - spytałam uśmiechając się do niego słodko. Tak, był dla mnie bardzo ważny. Przytuliłam głową do jego ramienia.

Nicole

Emmett Cullen spojrzał w moją stronę. Cicho prychnełam ale mimo wszystko lekko sie uśmiechnełam w jego stronę.
Taa trzeba stwarzać pozory
Wyjełam telefon i napisałam smsa do Natha. Trochę za nim tęskniłam. Od kiedy wyjechałam z Irlandii nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Westchnełam przymykając oczy.

Alice

Skąd tu tyle nowych wampirów i mieszańców?
- Aj Emm! I tak wiem, że mnie kochasz - zachichotałam i posłałam mu swój słodki uśmiech, a następnie przeniosłam wzrok na Blair
- Długo zamierzasz tu zostać? - zapytałam po chwili.

Blair Franco

A więc Rose i Emmett są parą. Szkoda.. myślałam, że jest sam. W sumie to aż dziwne by było, że takie ciacho nie ma dziewczyny.
- Emmett nie narzekaj tak, bo naparwdę, nie masz na co.. uwierz mi samotność w nadmiarze to nic fajnego.
-Tak, narazie mam zamiar zamieszkać tu na stałe. Po pewnym czasie przeprowadzę się rzecz jasna w inne miejsce, ale narazie zostanę tutaj. Mam już dosyć ciągłych podróży.

Emmett

-No wiesz.. Z tobą bywa jeszce milutko..ale z tą chochikoatą małpą..
Aż mnie ciarły przesżły o

Isabella Reedwand

Przysłuchiwałam się rozmowie. Emmett i Rose.. pasują do siebie.
Westchnęłam. Ciekawiło mnie kiedy ja sobie kogoś znajdę. Raczej nie prędko.

Alice

Zgromiłam go wzrokiem
- Gadaj sobie gadaj... - powiedziałam obojętnie, machając ręką - Ja i tak wiem swoje - wytknęłam mu teatralnie język i odwróciłam się do niego plecami.

Rosalie

Zaśmiałam się i pogłaskałam go po policzku.
- No ja myślę - powiedziałam żartem. Obserwowałam wszystkich co jakiś czas. Jednak głównie patrzyłam na Emma, cóż tak już miałam xD

Emmett

-No zostań zostać. Brakuje mi normalnego towarzystwa..
Zachichotałem puszczając oczko do Blair. Zaraz po tym wywróciłem oczętami słysząc Alice
-Małpa jesteś i tyle

Alice

Prychnęłam
- Wcale, że nie! - pisnęłam i spojrzałam na telefon. No tak... - Ja... Ja muszę gdzieś... - nie skończyłam tylko wybiegłam ze stołówki.

/Las/

Rosalie

Spojrzałam za Alice. Domyślałam się gdzie ona idzie. Obserwowałam uważnie Blair. Niezbyt podobało mi się jak rozmawia z Emmettem. Przytuliła się do niego obserwując ich .