www.twilightgrarpg.fora.pl

Emmett

Czyli jednak na prawdę wiesz..
No cóż. Jestem teraz w Amazoni także..

Emmett

Rosalie ja..
No wiesz.
Wiem jak głupio zrobiłem i..
Nie chce cie znowu ranić i w ogole..

Emmett

jakiego zgubienia..jakie mapy..
Rosalie nie o to chodzi dobrze wiesz..
Kocham Cie..
I dobija mnie to co ci zrobiłem

Emmett

No właśnie Rosalie no właśnie.. nie dai sie odbudować zaufania.. wiem jak spieprzyłem.. a nie chce tegorobic znowu

Emmett

Szczerze?
Nie wiem

Emmett

Szczerze mówią i ja sie w tym gubie.
No bo wiesz.
Mieliśmy juz kilka kryzysów..
Ale nie takich.
Nie zdziwi mnie jeśli oświadczysz, ż enie chcesz mnie już widzieć

Carmen

Rozmowa

........ ............. ............ .......... - czekamy na odbiór Wink

Rosalie

Odbiera

- halo? - słychać zamyślenie w jej głosie.

Carmen

- Rose, jak dobrze, ze odebrałaś! - powiedziała z ulgą w głosie dziewczyna. - Mówi Carmen. Masz czas rozmawiać, nie przeszkadzam?

Rosalie

- Witaj Carmen! O co chodzi? Dla Ciebie zawszę znajdę chwilę

Carmen

- Czy ja... czy ja mogłabym do was przyjechać? Muszę z kimś porozmawiać, zmienić otoczenie. Nie chcę być tu sama - mówilł z lekką paniką w głosie.

Rosalie

- pewnie że możesz. Jakbym nie mogła Cię przyjąć w domu zawsze jest Esme i Alice. Musze dokończyć pewną rozmowę - odpowiada po chwili namysłu.

Carmen

- Przeszkadzam? Jesli tak, to zadzwonię później, albo po prostu przyjadę. Jest mi potrzebny ktoś spoza sióstr, przyjaciel, po prostu przyjaciel. Boję się Rose, o Eleazara.

Rosalie

- nie,nie przeszkadzasz. Przyjedź to porozmawiamy na spokojnie